niedziela, 13 lipca 2008

Przepis na udany wieczór panieński

Zgromadzić w jednym miejscu i czasie:

- rozmowy o podłości mężczyzn
- śpiewanie do banana
- kurczaka w sezamie
- wyrywanie sobie pejcza z rąk
- alkoholu dużo i kolorowo
- kilka świetnych dziewczyn :)


Kasia dostała od nas obowiązkowy zestaw młodej mężatki
Ale nie chciała mierzyć ;)

Po narobieniu chaosu i rabanu na Żabiance pojechałyśmy na balety do So


No i co ja Wam będę opowiadać .... ;)

Cześć :)

6 komentarzy:

asia wu pisze...

Jakas taka niewyrazna jestes Igusiu...

Iga pisze...

Mam nowy telefon i bawię się aparatem :)

Joanna K.-P. pisze...

Iga była bardzo wyraźna :) Zwłaszcza z pejczem w dłoni :)
Cudnie było. Dzięki :****

Anonimowy pisze...

a spiewy bylo w szczecinie slychac ;)

Iga pisze...

Uprasza się o nieodbieranie telefonów , gdy Iga baluje...

Anonimowy pisze...

ale wiesz, ze odebrac moge tylko jak do mnie dzwonisz? :*