Musicie niestety na słowo mi uwierzyć, że to zielone rozmazane na pierwszym planie to pączki... pierwsze pączki pachnącego groszku!
A te podlane paprochy to kiełkująca maciejka przysypana jakimś badziewiem z topoli czy innej brzozy, która teraz pyli.
A tego skrzata kupiłyśmy wczoraj w Castoramie za 3,90 :)
D. był nieświadomy moich morderczych zdolności jeżeli chodzi o kwiaty i kupił mi kiedyś drzewko bonzai. No.. i tym sposobem miałyśmy pustą doniczkę :)
4 komentarze:
No piękne ma pąki pachnący groszek! Bardzo lubię tę roślinkę i też ją kiedyś hodowałam. A teraz mam na balkonie kwiaty Kasi i mimo tego, że podlewam je codziennie ogromną ilością wody, surfinie umierają. Powoli, ale konsekwentnie. Cóż, jak widać, mam rękę tylko do bratków, begonii, kaktusów i pnączy. Starczy :)
PS. Szkoda, że jeszcze nikt nie wpadł na perfumy maciejkowe. Kupiłabym od razu!
Twoje mordercze zdolnosci? Chcialabym Ci pokazac, co stoi u mnie w salonie. Nie wyrzucam, bo mam nadzieje,ze ten kwiatek tylko spi...Przeciez go podlewalam i byl ladnym kwiatkiem, nie wiem jakim, ale naprawde ladnym!
1) http://img299.imageshack.us/img299/3129/s5002306kd9.jpg
2)http://img299.imageshack.us/img299/5685/s5002305oy2.jpg
Shakti no nie idą mi te dwa linki no :/
Już mam, już mam.. zdjęcia śpiącego kwiatka Shakti tu: http://tinyurl.com/6gdbft
i tu:
http://tinyurl.com/6lo3aq
ale doniczka bardzo fajna :)
Prześlij komentarz