Prawdopodobnie odnalazł się właściciel pleców z przedostatniego posta z Castoramy. Dzwoniła do mnie przed chwilą koleżanka, żeby mi powiedzieć, że to jej mąż.
Miasta, które sprawiają, że chcę umrzeć: Elbląg, Nowy Jork, Grudziądz.
Chcę: ilustrować bajki dla dzieci, napisać sztukę, mieć proste włosy.
Mam: grube ręce, piękne kciuki, najpiękniejszego kota na świecie.
6 komentarzy:
HAHAHAHHAHAHAHHAHAHBUAHAHAHAHHAH !!!!! Beka miesiąca :))
..takie rzeczy to tylko Tobie Iguś się zdarzają:)))) ale przynajmniej masz ciekawe życie :)
hehe, piękne :)
przynajmniej masz szansę go poznać :-)
Ej, ale smutne to
kochana, zapewniam, że mnie żonki nienawidzą, nieważne, czy spałam z ich mężem, czy jeszcze nie :-)
Ale Ania ma z tego niezły ubaw razem z jej mężem (pieszczotliwie nazywanym przez nią Starym) Podobno poczuł się dowartościowany ;))))
Ok, oficjalnie pozdrawiam i przepraszam męża Ani :)
Prześlij komentarz