piątek, 15 sierpnia 2008



Ok, wychodzę na to wesele. Postaram się nie przejmować, że włosy mi się napuszą na deszczu i tym, co wyskoczyło mi na brodzie i po prostu będę się dobrze bawić.

Do jutra!

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

sukienka piękna i zasłonki też :)

Anonimowy pisze...

nie mowiuas, ze tak uadnie macie w domu...

inny niż wszyscy pisze...

z widokiem na smietnik? :)

asia wu pisze...

I marcujace dziki

Iga pisze...

Za drzewem jest jeszcze komin od kotłowni. Osiedle Młodych rządzi.

asia wu pisze...

O i jeszcze moja niezsynchronizowana milosc z czasow licealnym. Rzadzi, najfajniejsze 3 lata w moim szkolnym zyciu ;)