Bo chociaż moja Mama niewątpliwie jest najlepszą mamą na świecie, to potrafi czasem zastosować nieczyste techniki szantażu emocjonalnego.
Tym samym wyjeżdżam na weekend. Tak, śmiejcie się, "handlować waflem na plaży w Juracie".
Ci, którzy znają mnie choć trochę, wiedzą, jak bardzo lubię plażę, morze i słońce...
Dlatego też byłam dziś (uwaga) w bibliotece i wypożyczyłam książkę na ten weekend. Poczułabym się znowu jak na studiach, gdyby nie to, że pan nie mógł znaleźć mojej karty "a była pani w ciągu ostatnich dwóch lat??" i zapytał o zawód "umysłowy? fizyczny? rolnik?".
Znając życie zatruję się rybą.
Przed moimi skołatanymi nerwami ogromne wyzwanie: duże i mokre morze, turyści z goframi i dwie doby bez internetu.
p.s. Trzeba być mną, żeby zachwycać się LastFm na parę godzin przed tym, jak przestał być darmowy
a będziecie do mnie pisać? :/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
8 komentarzy:
To lastfm nie jest już darmowy? A za co tam się niby płaci?
last.fm stał się płatny? dawno nie korzystałam, ale co za zdrada! to tak jak się stało z pandorą - też najpierw, na zachętę, była darmowa (i świetna) a potem nagle się okazało, że trzeba płacić ileś dolców za miesiąc. chamstwo i drobnomieszczaństwo.
A Ty dzielnie się trzymaj ze snobami w juracie ;] Ja też zostaję odłączona do niedzieli od kompa i już nie wiem, jak to przeżyję.
Buuuuuziaki.
PS. Zjedz za mnie wafla, a ja pozdrowię od Ciebie Szczecin :-)
Tak Kochani, od dziś jakieś 3 euro miesięcznie za słuchanie muzyki bez reklam. Sową zapłaciła na próbę i chyba sobie chwali, nie Sowa??
Asia pozdrów, pozdrów.. A niech mnie, lubię to miasto ;)
a miałam wypróbować last.fm... znajomi polecali, a sie okazuje, że the ship has sailed :(
ziomie, ja się uzależniłam od zakupów na kartę kredytową i dostaję pierdolca, kupuję wszystko jak leci. Last.fm też. :) Zlecenie stałe zrobiłam. Acha, można zapłacić też trzy euro, a nawet też baksy miesięcznie, co osobiście uczyniłam.
Spieprzam na weekend bez kompa. :) Festiwale i inne wieczorki panieńskie czekają
Biedna Iga.Jak to tak, bez kompa?
A pisać będziemy,będziemy.W wolnej chwili.
a ja napiszę nie tyle na temat tego posta (chociaż last.fm też odkryłam z małym opóźnieniem w stosunku do reszty świata). przeglądałam caaalutkie archiwum i stwierdzam, że bardzo bardzo lubię Twojego bloga. i będę czytać częściej. a czekając na kolejnego posta przeczytam wszystkie poprzednie. pozdrawiam ciepło :)
Iga gdybym miała twój nr to bym do Cię napisała...a tak.. :)
Prześlij komentarz