Jak nie zapełniać pustki?
Jedzeniem.
Tylko z pozoru wydaje się to wyśmienitym pomysłem. Jednak nie jest to najlepsza rzecz, na jaką można było wpaść. Albowiem:

Alkoholem.

Ok, możesz spróbować. Ale jak już po dwóch miesiącach zorientujesz się, że nie działa, to próbuj już czegoś innego.
Zakupami.

Oooj kusi, wciąga, robi baaaardzo dobrze. Ale w drugiej połowie miesiąca zaczyna być kiepsko.
Facetami.

No gorzej wybrać nie można. Z całą pewnością trafisz na megalomana, dziada, psychopatę, neurotyka, wyrośniętego dzieciaka albo wszystko w jednym czyli miłość Twojego życia i już nie będzie czego po Tobie zbierać. Zdecydowanie nie facetami.
Więc czym?
5 komentarzy:
A jakaś rada żeby zapełnić pustkę dla osób uczulonych na koty?? :( szubidubidubi ken dens??... tylko gdzie i z kim? buziia
Aliszia ja dziś pracuję do 22 :/
Facet Ci do łóżka nie nasika :P
Ja polecam jakiś dobry film, taki Tłajlajt na ten przykład, raz na tydzień i jest człowiek pełny :P
Asia Ty wiesz, że ona się zlała na łóżko Agi?? Podziękowała nam za te święta. Masakra.
A co to Tłajlajt, to zapraszam Cię jutro o 8 o świcie na najlepszy homo serwis, bo będzie coś z dedykacją dla Ciebie ;)
Nie każdy dziad jest zły, rozumisz. :) To pisałam ja, zapełniająca pustkę petami, babunem i chlaniem od przeszło 10 lat. :)
Prześlij komentarz