sobota, 11 kwietnia 2009

Dzicy

Chrzty i najbardziej popularne święta kościelne to okazje, podczas których można zobaczyć w kościele ludzi, którzy na co dzień nie mają z nim nic wspólnego.

Lubię patrzeć wtedy na takich ludzi. Zachowują się jak dzicy :)
Zawsze mam ubaw z tych przerażonych spojrzeń, postawy klęcząco-kucającej i nieokreślonego gestu przypominającego nerwowy tik, który wykonują, gdy wchodzą do środka (w zamierzeniu to ma być znak krzyża).
Najlepsi są ci na chrztach. Nigdy przenigdy nie wiedzą, kiedy trzeba wstać a kiedy usiąść i przez godzinę robią około 30 przysiadów :))
Na święceniu pokarmów dzicy stoją 50 metrów przed kościołem trzymając koszyk w reklamówce.

A jak już o świętach i koszykach...

Jak my przeżyjemy dwa dni bez sklepu?

2 komentarze:

zgaga pisze...

Buuu, tak daleko od Carefura.... Całe 48 godzin... Buuuu!

axelle21 pisze...

wszystkiego najlepszego na święta :)