Hej natura wzywa..
Koty wyją pod oknami w nocy, szukają nie wiadomo czego po krzakach.
Nawołują się nawzajem w nerwowym oczekiwaniu.
A Bianka? Od natury została 'odcięta' parę lat temu i sobie tak o siedzi i się uśmiecha. Ma to wszystko gdzieś.
Takiej to dobrze.
4 komentarze:
A mój kocurek nie został odcięty od natury i w efekcie lata po całym osiedlu, a do domu przychodzi się najeść. Cóż- koty chadzają własnymi drogami.
Pozdrawiam :)
Zana: wiadomo - samiec.
Zawsze mówiłam kastrować, kastrować, kastrować. Koty też.
A Ty to co za jedna, hm?:))
Bianka wygląda jak dama na tym zdjęciu. Będzie się tam przejmować jakimiś głupimi kocurami.....
A po prostu jakoś po linkach znalazłam Twojego bloga i tak czytam od jakiegoś czasu :)
Prześlij komentarz