Jak zwykle, gdy mamy wolne dni, zamiast leżeć do góry brzuchem, trzeba załatwić cały pierdylion spraw na mieście. I jak zwykle zamiast słońca, które świeci tylko wtedy, gdy jesteśmy w pracy, pada wszystko, co tylko możliwe.
Moja A. była w bankomacie, na poczcie (Z.! Już wysłane! Priorytet - więc powinno dojść jeszcze przed Bożym Narodzeniem) i odebrała po 7 miesiącach dyplom z dziekanatu :)
Potem stała godzinę w kolejce w UPC, żeby dowiedzieć się od miłej i kompetentnej pani, że nie może oczekiwać, że wydadzą jej zaświadczenia o opłacaniu internetu BO NIE. Chyba, że napisze gdzieśtam i zapłaci 20 złotych.
Potem u pani w PKO BP dowiedziała się, że nie może wyczarować potwierdzeń przelewów z konta starszych niż rok BO TAK. Chyba, że zapłaci 15 złotych.
I tak sobie moja A. wróciła do domu w mokrych włosach i rumianych policzkach. I nic dziwnego, że w naszej łazience pojawiało się dziś coś takiego:
uo ho ho..... :<
6 komentarzy:
Jak można być "w bankomacie"?
Agusia wszystko może.
A u mnie ostatnio w spożywczym było napisane: "wejście NA SKLEP tylko z koszykiem"... "...na sklep..." Na Boga!!!
No i cudnie! A mnie zawsze powtarzali, że od deszczu nie ma zmarszczek bo to naturalne nawilżenie i takie tam. Znaczy kłamali. A krem dobry chociaż?
Bobą w tę sobę w Egu.
Powinnam napisać wczoraj ale z uwagi na Twój post o Piętnowaniu piszę dzisiaj.
Iga uważam Twój Blog za miejsce w ścieci gdzie warto zaglądać. Jeśteś fajną dziewczyną i podoba mi się co piszesz, jak piszesz i z jaką energią i dlatego na moim blogu czeka na Ciebie blogowa nagroda "Kreativ Blogger"
A z nagrodą ślę uściski!
Zasady nominacji:
1. umieszczamy logo na swoim blogu,
2. wrzucamy namiar na blog osoby, od której otrzymaliśmy nagrodę,
3. nominujemy co najmniej 7 innych blogów,
4. podajemy linki do tych blogów,
5. nominowanym osobom zostawiamy komentarze z informacją o nominacji
Prześlij komentarz