Niech mi to ktoś przeliczy na stare, bo mi sobie trudno wyobrazić taką kwotę.
Jak wygram, to biorę Mamę, moją A., kota.. i wiadomo - niebieskooki brunet ;)
No niech mi skapnie chociaż czwóreczka, bo ostatnimi czasy...
Powiedzmy, że magazyn Wprost nie umieściłby mnie w swoim rankingu 50 najbogatszych ludzi w Polsce.
W ostateczności nie pogardzę kurczakiem w galaretce :P
10 komentarzy:
Nic nie wygraliśmy z Renatą (siostrzyczka) a szkoda, bo już szykowałem plan zabicia jej, jakby jej kupon niechcący wygrał. Nawet miałem schowek na ciało :>
a na happysad byłem w Warszawie, dokładnie z tej samej trasy koncertowej. Zajebisty koncert Iga, gwarantuje.
Nowe wyzwanie blogowe? Pokaz mi swoja lodowke, a powiem Ci kim jestes? :)
Xingi przyznajmy szczerze, że HS jest mega słaby na koncertach :) Ale muszę usłyszeć Łydkę i już.
You said it Asia! Blogowe wyzwanie! i dare you all! :D
Ewa, to jest czterysta starych miliardów (czyli zasadniczo kilkanaście milionów dolarów, czyli mniej niż jedna trzecia gaży Johnny'ego Deppa)...
Ueee.. :)
Przyznaję sie, że Cię podglądam :D
Hi hi ^^
wygrałaś?
ja nie miałam nawet jednej liczby...
to piszę ja, Aśka, ale znów z konta Micha, bo mi się nie chce wylogowywać :)
Nie wiem, nie mogę dostać się do strony z wynikami :)
8, 13, 18, 21, 24, 47
i tyle...
Mam dwójkę.
Złodzieje.
Prześlij komentarz