sobota, 13 czerwca 2009

W najbrzydszą sobotę roku

...siedzę sama w domu z Bianką.
Akurat to mam w małym paluszku, więc zajęć mi nie brakowało.

Postałam na balkonie.
Zagłosowałam w głupiej ankiecie na gronie.
Zrobiłam pranie.


Otworzyłam sezon na śliwki.

(i pobawiłam się picasą ;p)

I skończyła mi się wena na następnych kilka godzin, więc siadłam do sudoku.
Tja...



Boże jaka nuda.

1 komentarz:

Neskavka pisze...

Kochana Bianka! Też lubi sudoku...