niedziela, 3 maja 2009

Majówka

Byliście na działce, nad jeziorem, na grillu czy na rowerach?
To uroczo. Bo ja pracowałam.

Z przerwami na imitację ogródka czyli mój balkon.

Siedziałam trzy dni w domu sama z Bianką, której gorąco już daje się we znaki.

Uczyłam ją mówić "mama", ale póki co osiągnęłyśmy tylko "ma".

Ok, ja też siedziałam na słońcu.

8 komentarzy:

Sowisko pisze...

kurde, każdy uczy koty mówić mama, tzn. tylko kobiety :) ja siedziałam w ogródku i polewałam psy z węża. Ubaw.

zgu. pisze...

Ale masz trendi krzesło w panterkę na balkonie! guczi?

Neskavka pisze...

Siedzieliśmy w domu bo u nas zimno.Kurtki wyciągnęłam ciepłe.Brrrr

Kkasiaka pisze...

nie uczyłam kotów mówić mama,więc nie potarfię ocenić postepów:P ja się grzałam od zewnątrz i wewnatrz.i niedosypiałam, więc powrót do pracy powitałam z pewną ulgą;)

Lila pisze...

Iga dostałaś ode mnie oskara :-)

Iga pisze...

Lilla w kategorii? Czuję, że chodzi o montaż. :]

Administrator blogger.com pisze...

W związku z porzuceniem przez autora swojego Bloga, niniejszy Blog zostanie zlikwidowany w ciągu 7 dni.

ELAINE ERIG pisze...

MEOWWWWWWWWWWWW SHE VERY CUTE!!!