sobota, 20 grudnia 2008

Elbląsko

Kupiłyśmy z Mamą choinkę. Osadziłyśmy w nowym stojaku, podlałyśmy, ustroiłyśmy i położyłyśmy już pod nią prezenty. Więc pierwsze co.. fota na bloga:

A zaraz potem choinka się przewróciła, tłukąc bombki i zalewając wodą prezenty.

Wesołych Świąt Kochani!

2 komentarze:

Joanna K.-P. pisze...

I co, teraz musicie kupić nowe prezenty? Czy te się dało uratować?
Wesołych, Iguś.
I Szczęśliwszego niż poprzedni :)
Może po Sylwestrze się uda spotkać? Jak myślisz? :****

Iga pisze...

To były prezenty od Olki z Anglii, rozpakowałyśmy je z Mamą, herbatę wysuszyłyśmy na kaloryferze, bluzki sobie wszystkie porozkładałam a czekoladek Mama nie dała zjeść :<

Co do spotkania, to ja bardzo chętnie!
Przyjedź do mnie, Bianusię moją najpiękniejszą zobaczysz :)