(Jak byłam kiedyś dużą siedemnastoletnią, zakompleksioną dziewczyną, byłam z Mamą w sklepie po spodnie dla mnie. Mama odsłaniając firankę w przymierzalni na całą szerokość - One zawsze to robią - krzyknęła na cały sklep "Przyniesie pan jakieś największe!!")
A jak już mówimy o robieniu wiochy przy ludziach, to moja Bianka jest mistrzynią.
Jak tylko ktoś do nas przyjdzie a ja chcę się nią pochwalić, jaka ona jest śliczna, mądra, słodka, przytulaśna i puchata, to ona zaszywa się pod komodą. Gdy ją wyciągam, to wybałusza te swoje wyłupiaste oczy, rozkracza nogi, stroszy sierść, wyciąga pazury i sapie.
Wyciągam więc spod komody mniej więcej coś takiego:

8 komentarzy:
Jest taka słodka, że zjadłabym ją zamiast czekolady ; - )
I takie śmieszne dźwięki wydaje ;]
OOO MÓJ BOŻE... co za słodycz...
Oddawaj ją.
Natentychmiast.
o zeza ma
nie przesadzaj z wklejaniem takich wstrętnych zdjęć, które to niby mają być Bianką w humorze niepokazywalnym,nieprzysiadalnym, jakby to powiedział Świetlicki. mój Boluś waży już prawie 20kg i odpada dylemat noszenia na rękach i przytulania w powietrzu, teraz tylko pogłaskanie naziemne wchodzi w grę:) a moi znajomi z kolei nie mogą go niezauważyć, bo skacze jak kangur z radości, że goście przyszli... zaproszenie moje i Adama nadal aktualne :):)
A słyszałam, że masz niemieckie święta w tym roku :)
tak, a od kogo wiesz? w poniedziałek o świcie wyruszamy samochodzikiem w trase:) już teraz wypada mi, bo potem może nie być czasu, zyczyć Tobie i wszystkim Twoim bliskim wszystkiego najlepszego na te święta i aby przyszły rok był lepszy niż ten, bo sama w opisie stwierdzasz, że nie masz dobrego roku... buziaki
Olu Zielona mi zaraz doniosła, że Cię widziała w BUGu :) Dzięki za życzenia, Wam też życzę udanych Świąt. Ucałuj Adama :]
na bank ucałuję :) papa, wszystkiego dobrego!
Prześlij komentarz