niedziela, 4 października 2009

Gotowa

Możemy się zapierać rękami i nogami. Ale nic nie zmieni faktu - idzie zima.
Też jej nie lubię.
Ale - hej - jestem na nią gotowa.

Wracam na dietę :/

6 komentarzy:

Joanna K.-P. pisze...

Love You :-)
Zapasy na zimę są potrzebne, pamiętaj - można oszczędzić na ogrzewaniu! ;]

Ellinael pisze...

Jesli wrocisz na diete, to Ty chyba znikniesz. Chyba, ze mowisz o diecie wysoko kalorycznej, zeby nabrac ciala na zime. To sie wtedy zgadzam

Iga pisze...

marry me Eli.

Sowisko pisze...

Jestem gotowa na zimę. :) Zawsze.

Kkasiaka pisze...

"gotowa na zimę" => "pasująca do wszystkich najfajnieszych zdobyczy z ciuchlandów" ;)

Ellinael pisze...

Spoznilas ssie, juz jestem zonaty:/