czwartek, 1 października 2009

Nie poznali się

Niestety w Spółdzielni Literackiej podczas zajęć praktyczno technicznych nie poznano się na moim talencie literackim i nie wygrałam żadnej nagrody.

Ale prawie nie płakałam.

(dzięki Sh. wreszcie na tym blogu pokazały się zdjęcia, które nie sprawiają, że chce się umrzeć)

Po werdykcie pojechaliśmy z Kubą do Ucha na koncert, podczas którego na telebimie wyświetlany był obraz z endoskopii jednego z członków zespołu.
Ale dałam radę:
(I wracamy do znanej nam jakości zdjęć)

Czyli dzień jak co dzień.

9 komentarzy:

zgaga pisze...

Wypada się cieszyć, że nie była to kolonoskopia, prawda?

Iga pisze...

Oj Zgago, chodzi o to, że była :(

dikejka pisze...

Oooo...nowa fotka w avatarze:))
i to moja ulubiona, ostatnio:)

Sowisko pisze...

co to za pisanie w Instytucie? napisz cuś wincy... :)

Iga pisze...

Sową: www.spoldzielnialiteracka.pl

Kkasiaka pisze...

a widziałam cię w końcu na zdjęciu sh. z relacji z tegoż wydarzenia:) widziałam wprawdzie chwilę wcześniej i w albumie asi wu., ale to było zdjęcie zdjęcia,więc mniej się liczy:P

Iga pisze...

Kasia ja widzę siebie na co dzień, więc nie masz co się skarżyć ;)

Kkasiaka pisze...

ale ja nie widzę cię,tylko ruda burza wystaje zza bianki,ew spod kołdry:P

Iga pisze...

Yep, to właśnie ja ;)