poniedziałek, 21 września 2009

Koty, koty

Jestem nadczłowiekiem, więc odbieram wyrazy czci i uwielbienia z okazji moich urodzin w postaci prezentów już drugi tydzień.
Ostatnio była świnia z cukierkami wylatującymi spod ogona, a dziś są koty i różne wyrazy do przyczepienia na lodówkę, słabo?


Będę sobie teraz układać złote myśli określające mnie, moje cele i życiowe priorytety, aby codziennie o nich pamiętać.
Zacznę już dziś.




A pozostając w kocich tematach - pani, od której kupiłam Biankę, ma do sprzedania kocięta i "tak tylko" podesłała mi ich zdjęcie:


Co czujniejsi czytelnicy być może nabiorą podejrzeń co do tego, który kociak przypadł mi szczególnie do gustu...
Ale żeby było mnie stać na takiego kota, musiałabym coś sprzedać. Tylko co?

Hm.

Hmmm....

14 komentarzy:

axelle21 pisze...

nie wierzę, że zamieniłabyś Biankę na innego kociaka...

Iga pisze...

Olita: ona też nie wierzy ;)

Unknown pisze...

A ja chce drugiego :P

zgaga pisze...

Weź całe stado! A co tam, raz się żyje!

Iga pisze...

Zgaga: Już widzę ten obraz - ja i osiem kotów pod mostem na walizkach :)
Fil: pokaż pierwszego

Unknown pisze...

http://filhalandilas.blogspot.com/2009/09/bo-tak.html

Neskavka pisze...

Ja chcę drugiego (tego łaciatego najbardziej) i wszystkie rude.I pierwszego też chcę.
A tam...będę sie rozmieniać na drobne,wszystkie chcę!

panisanders pisze...

ochochoch - podobne odgłosy wydaję z siebie patrząc na zdjęcia kociaków.

a te bajeranckie koty i wyrazy na lodówkę to skąąąąąd?

Sowisko pisze...

ja zbieram magnesy na fototapetę. Bo lodówkę mam w zabudowaniu. Mój Pluto jest chory, a więc oremus, żeby wyzdrowiał i oremus, żebym jutro dojechała doń z odsieczą (Ewa, będę 400 km bliżej...). :)

Iga pisze...

Sand: z Anglii, ha ;]
Sową: a co jest z Pluteuszem?

Sowisko pisze...

pęcherz ma chory. jutro tam jadę go utulić, to wyzdrowieje

Iga pisze...

Sową: musi pić herbatę z żurawiny

Joanna K.-P. pisze...

Ej,ja tylko chciałam przypomnieć,że Twoje urodziny jeszcze się nie skończyły, bo ode mnie prezentu nie odebrałaś (co mam nadzieję - jutro się zmieni :P)

A koty prześlicznościowe! Chociaż Bianusia i tak wymiata!

Kkasiaka pisze...

sprzedaj ten koc, na którym bianka leży, choć nie będzie w co nowe kociaki owijać;) a mojemu dyziowi psowatemu przydałoby się towarzystwo kocie, bo dziczeje i tępieje bez