piątek, 30 stycznia 2009

Alkohol i dieta South Beach

Możliwie najniższy indeks glikemiczny daje połączenie wódki i soku pomidorowego:

Absolutnie nie do przełknięcia bez białych Toblerone.

Tekst, którego nie chce się usłyszeć przed wejściem na koncert?
"Dziewczyny, zostawiłem bilety w drugich spodniach"
Ale Sh. zrobił czary-mary i jakoś udało nam się wejść :)

Mam nawet dla Was zdjęcie:
(biały kwadrat w poświacie to najprawdopodobniej Marysia hasająca po scenie)

Znacznie lepsze zdjęcia na pewno już niedługo na stronie Sh.

No to...... na dobranoc :o)

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

numer ze spodniami był zajebisty. Musze tak robić częciej. Co mi przypomniało, że obiecałe je tam dzisiaj zawieść.. damn..

Iga pisze...

Co? Spodnie? :]
A mi się przypomniało, że Ty dziś miałeś egzamin. jak poszło ?;)

Anonimowy pisze...

Dobrze.. jest mieć google w telefonie ;]

Iga pisze...

Hehe, pomysłowy Dobromir ;)

Anonimowy pisze...

Język Marysi mnie rozwala po prostu. Takie np. ,,Poliż mnie, I'm Polish...'Genialne!

Pawel-as pisze...

Tak zdjęcie z kwadratem juz gdzies widziałem;)....