Tą złotą myślą zatytułuję dzisiejszego posta.
Byłam na rozmowie o pracę i uważam, że poszło całkiem nieźle. Zero dziwnych pytań o moje największe wady, o wybór między trójkątem i kółkiem czy 'proszę sobie wyobrazić, że stoi pani nad przepaścią i..'
To teraz czekamy na telefon ;)
A dziś w Biedronce, tradycyjnie: ja i super koleś przede mną z całym wózkiem obładowanym zakupami.
Ja:
- przepraszam, czy mogę stanąć w kolejce przed panem, bo mam tylko trzy wina?
I to by było tyle, jeżeli chodzi o moje umiejętności wywierania dobrego wrażenia.
Kasjerka zapytała mnie o dowód.
Myślałam, że ją wycałuję.
Garfield, you're my soulmate :*

1 komentarz:
A jakie winka?;]
Prześlij komentarz