niedziela, 29 czerwca 2008

W czerwcu najpiękniej ogród zakwita Luizy

Którego nieistnienie zabija jak topór(...)
A. Bursa

17 czerwca co to był za dzień... takich przeżyć starczyłoby na obdzielenie paru osób. M.in. wtedy A. obchodziła swoje urodziny w dalekim Wrocławiu, ja byłam pierwszy raz w życiu w Dwóch Światach w Gdyni na imprezie, której nigdy nie zapomnę, a na balkonie pojawił się pierwszy pączek. Oto najpiękniejsza nasturcja na świecie: (plamy na liściach są jedynie złudzeniem optycznym)


A teraz zdjęcie pt. "Jak nie łapać ostrości"


Kosmita na moim świętym kropliku

A to jest groszek pachnący, który swoim brakiem pąków, miniaturowym wzrostem i suchymi liści mówi mi codziennie "Bujaj się Iga"


Otwierając dzisiejszego Tymbarka liczyłam na jakieś miłe słowo, coś uroczego i napawającego optymizmem. Miało być dobrze, a wyszło jak zawsze: Wyjdziesz za mnie?



p.s. Jeżeli ktoś ma DVD "Ogród Luizy", to ja poproszę.

1 komentarz:

Joanna K.-P. pisze...

Ależ Ci zazdroszczę maciejki na balkonie! Pierwszy raz od wielu lat jej nie wysiałam :( Stanę sobie kiedyś pod Twoim oknem i będę wdychać aromaty :)