niedziela, 12 lipca 2009

Samotne niedziele

Jak wszystko na świecie - samotne niedziele mają zarówno swoje wady jak i zalety.

Zacznę od tych pierwszych:

wady:
- myślisz o tym, że umrzesz
- objadasz się
- oglądasz zdjęcia paskudnej koleżanki na naszej klasie
- myślisz, że jesteś w ciąży
- myślisz, o tym, że umrzesz samotnie i nikt cię nie znajdzie przez pierwszych 10 dni
- sprzątasz i wyrzucasz rzeczy, których potem będziesz szukać
- myślisz o tym, że utyjesz tak bardzo, że twój tyłek nie zmieści się w drzwiach i będą cię wyciągać dźwigiem przez dach a potem pokażą to w Telexpressie
- zastanawiasz się nad laserową depilacją
- komentujesz zdjęcia paskudnej koleżanki
- zaczynasz odczuwać ruchy dziecka
- oglądasz "Familiadę"

zalety:









.

6 komentarzy:

Joanna K.-P. pisze...

ZALETY:

- oswajasz się z myślą o śmierci
- jesz to, na co masz ochotę
- oglądasz zdjęcia paskudnej koleżanki na n-k :-)
- planujesz powiększenie rodziny
- jeśli umrzesz i znajdą Cię dopiero po 10 dniach, wszyscy będą mieli wyrzuty sumienia i wreszcie będziesz w centrum uwagi!
- myślisz o tym, że utyjesz tak bardzo, że twój tyłek nie zmieści się w drzwiach i będą cię wyciągać dźwigiem przez dach a potem pokażą to w Telexpressie - czyli - MYŚLISZ O SŁAWIE!
- zastanawiasz się nad laserową depilacją
- komentujesz zdjęcia paskudnej koleżanki ("śliczna focia! (z Ciebie)")
- zaczynasz odczuwać ruchy dziecka i cieszyć się na myśl o kupnie pięknych ubranek
- oglądasz "Familiadę" i znasz wszystkie odpowiedzi


Nie rozumiem, o co Ci chodzi :-) Pizzę zjedz lepiej.

Neskavka pisze...

Albo spagetti.tez dobre na samotność.

inny niż wszyscy pisze...

A do ciąży nie trzeba uprawiać seksu? ;>

dramona pisze...

Ty ja też czuje ruchy dziecka - pacz jaka beka :)))

Sowisko pisze...

Uwielbiam sama oglądać TV albo seriale na kompie w niedzielę. Na tvn7 w niedzielę są dwa odcinki seksu w wielkim mieście. :) A w środę chyba pięć pod rząd, ale w nocy. :)

Kkasiaka pisze...

lubię oglądać sama filmy, które już kiedyś widziałam lub te co głupsze, przeskakuję ciągle i tak w piętnaście minut jest po,a w towarzystwie się w ten sposob nie da. i dziergam swoje biżutki sama, bo towarzystwo się przeważnie czepia o brak podzielności uwagi.albo sudoku robię i...zasypiam.albo śpiewam głośno.albo no..wiele rzeczy co dziwniejszych się da;)