(Na pytanie "Łukaszu, dlaczego pokochałeś Jowitę?" Sh. odpowiedział: "Jowita powiedziała, że bierze pigułki")
Wzruszenie odbiera mi głos, dlatego niech mówią za mnie te piękne fotografie:
(wszystkie autorstwa Arcziego www.redwedding.pl)
Ślubu im udzielił sam Król.

Sh. przybył na niego od razu ze swojej zmiany w stoczni.



Tylko, że wyglebałam się, jak szłam po kręcone frytki do Maca, zdarłam sobie skórę z dłoni i potłukłam kolano, więc poszłam do domu :p
a dla tych, co nie rozumieją: http://swiatyniamilosci.pl/
:D
2 komentarze:
A ja pozdrawiam z Zakopanego. Pierwszy raz czytam Twojego bloga na komórce popijając piwko na krupówkach. :-)
niezły pomysl imprezy, szkoda,że u nas takiego nie było, a ja nie czuję się na siłach organizować,choć bym pouczestniczyła:P
Prześlij komentarz