niedziela, 22 lutego 2009

U Shreka na urodzinach...

Dobra impreza charakteryzuje się tym, że można o niej napisać dopiero po długim czasie po powrocie z niej.

I teraz, gdy wszystko co widzę, przestaje się kołysać i ma określone krawędzie, mogę dać znak życia.



A to właśnie Sh. powalony na kolana przez wzruszenie, natłok ponad 30 osób w domu i alkohol :)


W prezencie od swojej redakcji dostał tę wypaśną koszulkę :)

A to moja ręka rzucająca Sh. popcorn do buzi :) (fot. by Dominus)


A na koniec przesłanie ze ściany w kuchni :)
(zdjęcia ruszone, bo ziemia drżała)

Sh. ta impreza jest mocnym kandydatem do Best Party 2009 ;)))

2 komentarze:

Neskavka pisze...

No ładnie, ładnie... Znaczy zabawa przednia była. I bardzo dobrze.

Anonimowy pisze...

3 godziny resetowałem pokój Magdy Sz. potem mój pokój, przedpokój i łazienka.. jeszcze czeka na mnie zasyfiona kuchnia..