niedziela, 27 czerwca 2010

Trójmiejskie lato

Trójmiejskie lato otworzyły gdyńskie CudaWianki na których razem z Kasią przewiałyśmy sobie nery, wymyślałyśmy nazwy dla naszych łodzi, które kiedyś będziemy mieć i zastanawiałyśmy się, jak dostaje się pracę na poczcie.



W niedzielę także udało mi się pobyć z ludźmi, bo Sh. zaprosł mnie do siebie na oglądanie debaty. I odpowiednio się podczas niej znieczuliliśmy, żeby więcej zrozumieć.
Nie zadziałało :)






A Sh. ma śmieszną opaleniznę.

A ja mam akredytację na Opener'a widzimy się za tydzień w Kosakowie!! :))

2 komentarze:

zgaga pisze...

Akredytacja? Ho, ho! Gratulations!

Neskavka pisze...

Coś mi się złego z oczmi dzieje bo ja widzę JEDNEGO kota!
Także gratuluję bardzo!