


Pamiętacie, jak człowiek był mały i strasznie głupi i zawsze leciał na koniec autokaru, żeby być jak najdalej "od pani", a potem mama waliła w szybę i krzyczała "nie siedź na kole, bo się porzygasz!"?
Pewne rzeczy się nie zmieniają :)
A na miejscu jak to na wyjeździe służbowym:
Konferencje...

Szkolenia...

I gry zespołowe.

I tymi rękoma zdobyłyśmy dwa punkty dla Gdańska i prawie wygraliśmy z Warszawą!
Bo integracja integracją, ale nasze i tak musi być na wierzchu ;)
5 komentarzy:
Czy ten Chomik nie powinien być przez samo H?...
a czemuż to?:)
NIe, no sorry! Ale ta ręka na Twoim pośladku... Tak mi się skojarzyło bez sensu...
Lubię takie integracje..
Zgago-a fe! Gdzie się patrzysz!
A z kim to zamienilas sie na koszulke Basiu Ty moja?
Prześlij komentarz