1. można wiercić dziury, gdzie się chce
2. można mieć nieograniczoną ilość kotów
Zatem!
Poznajcie mojego drugiego kotka - Bolesława zwanego Bolusiem, Bolutkiem, Bolonezem lub Śliczną dzidzią-midzią swojej mamusi.
Reaguje też na "Ej! Złaź z tego blatu!!!"
Mama po kilku ostrych słowach o dzieciach, starych pannach i zoo, rzuciła słuchawką, a Bianka schowała się pod łóżko.
Stan na teraz: Boluś zjada mi firanki, a Mama i Bianka nie odzywają się do mnie.
Słodki jest :)
1 komentarz:
On jest boski i w dodatku w moim ulubionym kolorze.
O ile reakcję Bianki rozumiem doskonale,to Twojej Mamy nie.Radzę się nie przejmować.
Miłego dnia.
Prześlij komentarz