Od soboty Sh. ma kota.
Chuck nie może pić mleka, bo Sh. ma potem sprzątanie w kuchni,
lubi bawić się sznurkiem,
nie reaguje na kici-kici,
nie ma jednej łapki,
gania za czerwoną kropką od lasera,
więc powiecie, że to zwykły kot, jakich jest tysiące
no ale w ilu kotach można zakochać się tak od razu?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Też bym go pokochała od pierwszego wejrzenia!
Taki kot bez jednej łapki występował w mojej ulubionej książce z dzieciństwa - ,,Gelsomino w Kraju Kłamczuchów''!
cudowny!!
Ten kot juz mi ssie znudzil... Poka co Ci tam Pegaz sprawil na palucha.
Prześlij komentarz