niedziela, 11 grudnia 2011

Regina Phalange

Ponieważ ani świat ani życie nigdy nie było sprawiedliwe, nie wszyscy wiedzą, jak A. która pięknie śpiewa, śpiewa.
Otóż śpiewa ona najpiękniej na świecie.


By wszyscy mogli się o tym przekonać, nareszcie zgłosiła się na casting z najgorszym prowadzącym ever, z dziurką w brodzie. (prowadzący a nie A.) Jako że czuję się w obowiązku dopilnować, by świat dowiedział się w końcu o A., pojechałam tam z nią.




I co się okazuje: nie wejdziesz, jeśli nie zaśpiewasz.


Tym oto sposobem zostałam dumną posiadaczką numeru 1295, która nazywa się Regina Phalange


Dzięki czemu mogłam odprowadzić A. która pięknie śpiewa pod samą salę przesłuchań.
I dopilnować, by nie zaśpiewała country.

Po czym przyznać się organizatorom, że na trzeźwo i bez organisty nie zaśpiewam ani jednego słowa.

A. oczywiście dostała się dalej, dzięki czemu w styczniu podbije Zabrze. W związku z tym potrzebuję osoby na Śląsku, która będzie tam z nią, by ją wspierać, kibicować jej i dopilnować, by nie zaśpiewała country.

Już dziś zaocznie wznieśliśmy parę kieliszków za to, że A. jest wielką gwiazdą, była nawet proszona kolacja.




A słowa "chrupiąca, zarumieniona skórka" zostały zdefiniowane na nowo.

6 komentarzy:

Dżoana przyszła Krupa pisze...

Kocham Cię. I cieszę się, że znów piszesz. Oh i ach. Moja Ty Reginko!

asia wu pisze...

Iga! Ch. kupił mi "Druhny" na Mikołajki i tak oglądam i tak mi brakuje naszej wersji imprezy winowo-magazynowej - TVN i wino ;) Tęsknię za Tobą, wiesz?

Iga pisze...

Kiedy będziesz?

asia wu pisze...

23-27

Iga pisze...

Coś mówią mi te daty. A, wiem, wtedy jadę do domu

asia wu pisze...

no ja też :P