środa, 3 marca 2010

Marzec

Chociaż luty minął pod znakiem jednego tygodnia w górach, to zakończył się całkiem mocnym akcentem w postaci urodzin Sh. i Kuby, którzy postanowili zorganizować je razem.
Urocze?
Jeszcze bardziej urocze jest to, że impreza odbyła się w Spółdzielni Literackiej, więc jubilaci też wystąpili jako literaci.

Na miejscu okazało się, że Sh. i Kuba znają całe Trójmiasto, więc ludzi było więcej niż w dwunastce o 7.25 rano, więc jak zwykle Sh. okazał się być królem melanżu. Mimo tego, że to nie on został do końca, tylko ja :p


Piękna A. mimo tego, że jest milion kilometrów ode mnie, kocha mnie na odległość i przesyła komiksy z Garfieldem. Słabo?


Dawka dobrego humoru teraz mi się przyda, bo doradca kredytowy nazwał mnie dziś "jednoosobowym gospodarstwem domowym".



głupi Tylkowski :|

2 komentarze:

zgaga pisze...

,,Jednoosobowe''? A Bianka???? Skandal!

Neskavka pisze...

Dlaczego zaraz głupi? Może on to rysoawał przed jakimiś urodzinami swojego Sh.?