Moja A. męczy się z ósemką i już dwa razy umawiała się na jej usuwanie, Pegaz przyjedzie w następny piątek czyli za kilkadziesiąt dni, cały storczyk mi opadł i mam same suche kikuty, zostało mi 0 (zero) dni urlopu, Doda rozstała się ze swoją menadżerką, Bianka chodzi cała przeziębiona...
Eh, musiałam sięgnąć po drastyczne środki, żeby przegonić ten listopad.
I w moje grube ręce dostało się duże, świecące, różowe i bardzo moje pudełko z perfumami.
A faktura z Orange?
No cóż, przecież nie można mieć wszystkiego ;]
4 komentarze:
Bo nie ma to, jak kosztowny drobiazg, by przegnać listopadową zarazę!
"Euphoria" CK - bardzo dobry wybór! :) Ale są jeszcze teraz trzy inne hity damskie, które również polecam:
- Coco Chanel Mademoiselle
- Cacharel Amor Amor
- Chloe
Polecam. Robert Z. ;)
Bardzo dobry sposób! Taki typowo kobiecy!
podobnie robię,choć u mnie perfumy mają formę spódnicy,butów lub dużego dobrego ciacha;)
Prześlij komentarz