sobota, 29 maja 2010

Juwena, juwenus, juwenum, juwenalia.

Bo kto by patrzył w metrykę, gdy chodzi o KULT, na którego koncercie byłyśmy z Kasią - co widać wyraźnie na zdjęciach.



Chociaż wśród zgromadzonych tylko Kazik Staszewski był starszy od nas, to zabawa była przednia!


A jak już o tym panu, to...

Dał mi autograf! :D


A to, że białym markerem na białej plakietce, to kompletnie nie ma znaczenia :) Autograf jest i każdemu, kto spróbuje to zakwestionować, pokażę tę plakietkę w ultrafiolecie.


A jutro HEY! :)

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

strasznie przewidywalne jest to co piszesz.

Iga pisze...

Jasne, to było do przewidzenia, że pójdę na KULT.

zgaga pisze...

Iguś, może spróbuj ,,mistycznie'', to się spodoba Anonimowemu?

dikejka pisze...

Ja tam nie mam najmniejszych wątpliwości, że zdobyłaś podpis Kazika.
:-)))

Sowisko pisze...

Ja od Kazika zdobyłam łyka wódki, ale już nie mam, bo zdobyłam tego łyka prosto do paszczy. :)

Iga pisze...

ok, przebiłaś mnie ;)