
Jak mawiał Lec, nawet najdłuższa żmija mija, więc nie ma siły - mój niebyt także.
Dziś, gdy byłam na spacerze z Martitą, uświadomiłam sobie, że mój plan pozostania tego lata mistrzynią sportów wodnych, tudzież sportów jakichkolwiek nadal pozostaje w sferze mrzonek i pijackich zapędów. Smutna refleksja naszła mnie pod wpływem nieudanego przerzucenia nogi przez pień zwalony na drogę.
Zatem martwy drzewostan wprawił mnie w ten trochę refleksyjny nastrój i chęć niedużego podsumowania -
Ilość wizyt na plaży tego lata: (jak przystało na prawdziwego mieszkańca nadbałtyckiego miasta) 3
Ilość zaplanowanych wycieczek do egzotycznych krajów: 1
Ilość ubrań, butów i kosmetyków kupionych na wycieczkę do egzotycznych krajów: 1000
Ilość odbytych wycieczek do egzotycznych krajów: 0
Czego mnie to nauczyło?
Plany są źródłem rozczarowań, a letnie ciuchy, które kupujesz w lipcu, w drugiej połowie sierpnia są dwa razy tańsze.